russ d

A big dub gathering at Scoops label

A big dub gathering at Scoops label

Przepraszamy, ten wpis jest dostępny tylko w języku Angielski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

These releases from Scoops label don’t need any further recommendations or words. Three great 10”, three schools of dub, three big artists mixing each other.

Russ D, Steve Vibronics and Dougie Conscious. Grab these records. Period.

Links:

Home

https://soundcloud.com/vibronics/safari-dub-mix-3-the-dub-way-conscious-sounds-disciples-vibronics-scoop051

https://soundcloud.com/vibronics/furious-dub-mix-3-the-dub-way-conscious-sounds-disciples-vibronics-scoop052

https://soundcloud.com/vibronics/dub-divination-mix-3-the-dub-way-conscious-sounds-disciples-vibronics-scoop053

 

 

Posted by yarecki in Recenzje
Mark Wonder – „Inalysis/Braveheart”

Mark Wonder – „Inalysis/Braveheart”

markwonderMark Wonder to jeden z tych Jamajczyków którzy raczej już nic nie musi nikomu udowadniać, mając na swoim koncie współpracę z tuzami światowej reggae sceny  (https://www.youtube.com/watch?v=H6wEU-g4ApQ), masę muzyki i koncertów. A i prezentowana 10” z labelu Addis Records to kawał dobrej muzyki na najwyższym poziomie muzycznym, mocnym przekazem i pięknym wokalem Marka. Otwierający „Inalysis” to hymn do wolności w stylu roots&culture, gdzie bas pulsuje zdrowo a dęciaki wprowadzają podniosłość i dopełniają to mistrzowskie dzieło (nawiasem mówiąc już dawno roots tak mnie nie urzekł i zmiękczył). Za przepiękną trąbkę odpowiedzialny jest Alex Schneiter, dodatkowo na instrumentach perkusyjnych mamy Jonaha Dana, a w chórkach Christine Miller. Dodajmy do tego Russa D, który zajął się masteringiem i skład robi się naprawdę mistrzowski. Strona B to już trochę inna bajka, o wiele żywsza i do tego odgrzanie rytmu, który zna każdy fan reggae – „Tempo riddim”. Mark wprowadza tu niesamowitą harmonię przenoszącą w błogi stan, a wersja dub pogłębia doznania. Oba numery mają oczywiście wersje dub.

Świetne wydawnictwo z przepiękną muzyką!

Linki:

http://www.addis.ch/

https://soundcloud.com/addisrecord/analyse-mark-wonder-preview-soon-to-be-released

Posted by Bedi in Recenzje
Gentleman’s Dub Club & Solo Banton – „Unbreakable”

Gentleman’s Dub Club & Solo Banton – „Unbreakable”

GDC_UNBREAKABLEW niezłym tempie Gentleman’s Dub Club wydaje ostatnio swoje produkcje. Pod koniec sierpnia mieliśmy remixy (http://dubmassive.org/8724/gentlemans-dub-club-fourtyfour-the-remixes), a teraz dostajemy singiel „Unbreakable” z niesamowitym nawijaczem Solo Bantonem, znanym m.in. ze współpracy z Dubkasm. Rytm, który stworzyli dżentelmeni, to ciężki soundsystemowy walec z cudownymi dęciakami, a Solo Banton czuje się na nim jak ryba w wodzie, aż chce się krzyczeć razem z wokalistą GDC refren „Stand up!”. Dodatkowo mamy jeszcze mix  i wersje dub od samego mistrza Russa D, tu jest więcej przestrzeni, pogłosów i wyeksponowanej linii basu. Ta produkcja to niesamowity prezent dla wszystkich fanów i selektorów, warto też dodać, iż energia jaką przekazują GDC na koncertach dodaje mocy na długi czas. Doświadczyłem tego na koncercie Dżentelmenów 30 sierpnia w ramach 8. Festiwalu Reggae w Sosnowcu. Chłopaki swoją muzyką porwali publiczność, głównie przez widoczną radość z grania, a bas płynący ze sceny po prostu miażdżył – tu też trzeba wspomnieć o ich dubmasterze, który wie co robi za konsoletą!




 

Posted by Bedi in Recenzje
Nello B – „Vibes Overdue”

Nello B – „Vibes Overdue”

nelloB-rectoChoć nowicjuszem nie jest, to szczerze mówiąc przed otrzymaniem tej płyty Nello B (Nelson Barret) był dla mnie nieznany. Swoją niewiedzę szybko nadrobiłem i z wielkim zaskoczeniem zacząłem sprawdzać dorobek muzyczny tego Jamajczyka, a ma na swoim  koncie występy m.in z sound systemami Cultural Warriors, Koogah, Black Messenjah, RDK, Little Lion oraz sam koncertuje z zespołami The Vibes Crew, Restless Mashaits, Mix Up Race oraz Positiv Band. Doznałem szoku gdy zobaczyłem kto jest odpowiedzialny za stronę muzyczną płyty Nello B, a są to m.in. OBF/Top Ranking Geneva, Romain Iron Dubz, Russ Disciple, Yannis Rockradiohermes Ruben – czołówka producentów, która robi wrażenie.

Płytę otwiera mocny tjun „Keep the faya burnin”, za który odpowiedzialni są Francuzi z OBF z wersją dubową i to właśnie ten utwór w mrocznym klimacie udowadnia, że Francuzi są w najwyższej formie, a Nello swoim śpiewem dodaje kawałkowi niesamowitej mocy. Za kolejne 4 kawałki, a dokładniej za mix odpowiedzialny jest Russa D. I tak: „No love”  to steppers i naprawdę przyjemny głos Nella B, w „InI Soldier” zostaje wsparty w chórkach przez Christine Miller, wszystko razem z piękną melodyką tworzą bardzo dobry kawałek. W „Run run run” dostajemy solidny dub, w następnym kawałku pojawia się gość dobrze znany na całym świecie – Brother Culture, a na melodyce gra Addis Pablo, co w całości brzmi genialnie. Numer 6 to dzieło Iron Dubz czyli Francuzów, którzy specjalizują się w cięższych dubowych brzmieniach, a „Full Time” w połączeniu z głosem Nello B tworzy kawałek który zagości na sesjach na całym świecie, choć szczerze mówiąc każdy kawałek z tej płyty zasługuje, aby go grano wszędzie, gdzie dźwięki reggae dub są mile widziane! Nello B na swojej płycie odwołuje się też do korzeni iw  „Stop that Train” sekcja dęta i rytmiczna współgra ze sobą i tworzy jeden z najłagodniejszych kawałków na płycie, a następny utwór „Country Life” to jeden z tych, przy których ciało samo się rytmicznie buja. Tekstowo Nello B wypada wyśmienicie, choćby w „Good over Evil” a jego głos uspokaja nawet gdy śpiewa o tak poważnych sprawach. Ostatni z regularnych kawałków to „Dance&Shout” a piękny mix Russa D dodaje niesamowitej mocy, na deser mamy wersje dub 2 kawałków, o jednym w roli głównej z OBF wspominałem na początku, drugi natomiast to „Diamonds&dub”.

Nello B na co dzień mieszka w Szwajcarii, a swój wokal nagrywał w Genewie, gdzie działa także wydawnictwo Addis Records, które wydało ta niesamowitą płytę. Warto posłuchać tego wydawnictwa, już dawno nie trafiłem na płytę gdzie głos pasuje tak dobrze do każdego kawałka.

 

 

Posted by Bedi in Recenzje
Russ D – Backyard Studio

Russ D – Backyard Studio

Nazwa: Backyard Studio

Opis: 

BYstudiorussOryginalne studio Disciples wystartowało w mojej sypialni w 86 roku poprzedniego wieku, ale trochę później, nadal w latach 80-tych, zbudowałem niewielkie studio na tylnim ogrodzie, stąd nazwa „Backyard Studio” (pl. – „Z tyłu posesji studio”). Jest to betonowy budyneczek o wymiarach około 2x3m oraz 2m wysokości. Jakiś czas później zrobiłem małe miejsce do nagrywania wokali w kształcie litery L. W tamtych czasach nagrywałem automat perkusyjny, żywy bas, gitary, perkusje oraz klawisze na 1/4″ magnetofon taśmowy z ośmioma ścieżkami, z którego sygnał trafiał do mixera Seck 12/8/2.

Przez kilka lat wprowadzałem wiele małych ulepszeń, we wczesnych latach 90-tych zacząłem używać sekwencera sprzętowego Roland MC50 i poznałem technologię nagrywania na instrumentach midi. Używałem modułów dźwiękowych, takich jak Roland U220, sampler Akai S950, automat perkusyjny Alesis HR16 oraz wiele innych. Zwykłem zaznaczać czasy z sekwencera na 1/4″ taśmie i używać jej do wokali oraz niektórych żywych instrumentów. W 95 roku kupiłem pierwszy system komputerowy – Soundscape, który był zdolny nagrywać 8 ścieżek, ale miał tylko 4 wyjścia, które były podłączone do mojego sekwencera. Pracowałem wtedy na mikserze Soundcraft Studio 24/8/2. W późnych latach 90-tych przeszedłem na nagrywanie wszystkiego na komputerze i zacząłem używać Cubase. Mniej więcej wtedy zmieniłem również konsolę na Allen & Heath GS3000 i zacząłem poznawać świat pluginów – przeczytałem trochę artykułów w magazynie studyjnym SOS (Sound On Sound), mówiących o kartach UAD DSP, ich możliwość emulacji starego wyposażenia mnie zainteresowała i zdecydowałem się pójść tą drogą.

BYstudiovocalboothNa początku XXI wieku miałem okazję ponownie wymienić moją konsolę – tym razem była to stara profesjonalna konsola Soundcraft Sapphyre, która wczesniej była używana przez studio Fashion. Zacząłem dużo tworzyć poza moim studio, co znaczyło że potrzebowałem sprzętu który pozwalał na kompletne przeniesienie ustawień. Wtedy zazwyczaj wszystkie kanały na konsoli ustawiałem na 0, większość przetwarzania wykonywałem „inside the box” i używałem konsoli głównie dla jej pomocniczych portów do mixowania dubów. Zwykłem używać „setup sheets” żeby zaznaczać wszystko konretne dla danego utworu i później móc sobie to przypomnieć. Wreszcie, w późniejszej części lat 2000 zdecydowałem, że nie potrzebuję dużej konsoli. Eksperymentowałem chwilę pracując kompletnie „inside the box” i używając kontrolera midi Behringer BCF2000 do miksowania. Miałem dobry reverb od UAD, vst delay Bionic Dub podpięty pod kontroler Novation Nocturn i używałem i/o kaarty dźwiękowej do przesyłania ścieżek do dużego miksera. Po kilku miesiącach czułem to na tyle dobrze, żeby sprzedać mikser i zacząć pracować konkretnie „inside the box” – to totalnie ułatwiło mi robotę.

Na ten moment moje ustawienie wygląda następująco: Cubase 7, które regularnie aktualizuję, karta UAD octo z różnymi pluginami z których używam głównie obu ich talerzowych reverbów EMT, API Vision Channel, equalizer Pultec, kompresora LA2A, Roland Space Echo (dla sprężynowego reverba), EP34 Tape Echo oraz emulator taśmy Studer A800. Nadal używam delaya Bionic Dub, skontaktowałem się z jego twórcą i obecnie mamy odświeżoną wersję z dodatkowymi funkcjami, która niedługo pojawi się na rynku! Razem z wirtualnymi narzędziami używam sporo sprzętu. Do nagrywania mam API Lunchbox z equalizerem API550B, equalizer Lindell PEX500, Elysia Xpressor (który jest moją główną szyną) oraz świetnego przedwzmacniacza River MPV500. Mam także przedwzmacniacz UA 2-610 oraz SSL Mynx  z equalizerem i kompresorem SSL. Poza tym kilka efektów zewnętrznych, takich jak Lexicon MPX1, TC M3000, reverb sprężynowy Fostex oraz kilka jednostek na zamówienie: filtr Tooney Roots FT1, BeniDverb i BeniDubecho.

russ d studioPodczas produkcji używam kilku oryginalnych modułów dźwiękowych, które mam ze starych czasów, w tym: Roland JV1080, Emu Vintage Keys Plus, Novation Bass Station, Roland D110 and U220, Micro Korg, Nord Rack 2X, Yamaha DX100. Dodatkowo są też instrmenty VST takie, jak: NI Battery, Electric Keys, Hammond B4, i Trilogy Bass. Używam też pochodzącego z Cubase Groove Agenta – modułu perkusyjnego z samplami, które zbierałem przez te wszystkie lata. Gram na wielu instrumentach, na przykład na gitarze i basie (okazjonalnie) i różnych perkusjonaliach. Zazwyczaj dęciaki i gitary mam nagrane live osobno przez innych.

Nadal używam miksera do trasowania i łączenia dźwięku. Jest to SSL X-desk, z którego sygnał wysyłam do Alesis Masterlink i odtwarzam przez Adam P11 oraz Yamaha NS10. Sygnał trafia także do mojego Cubase poprzez cyfrowe połączenia między Masterlinkiem a moją kartą dźwiękową. Następnie masteruje wszystkie moje produkcje używająć wtyczek UAD.

AKTUALIZACJA ! (24.01.2014)

Od czasu napisania tego opisu nastąpiły kolejne zmiany w moim Backyard Studio. Dodałem analogowy mikser Allen & Heath WZ20S, który zastąpił w użyciu kontroler BCF2000. Stało się to trochę przez przypadek – przez jedną noc myślałem co mogłoby być moim idealnym wyborem na mikser – miałobyć to coś, co bazowałoby na obecnym ustawieniu z BCF2000. Pamiętam, że widziałem kanały ze starych konsolet na ebayu i zastanawiałem się nad możliwością nabycia kilku takich i złożenia je w jedną konsolę. Myślałem, że to tylko marzenie ale gdy poszukałem na ebayu wyskoczyła ta konsola A&H i idealnie pasowała to do tego, czego oczekiwałem.

Jak już wyjaśniłem, z BCF miksowałem dźwięk do podgrup w Cubase i stosowałem dubowe efekty do tych grup. A&H ma 8 kanałów stereo i teraz one służą mi za podgrupy. Ma także 6 wejść aux do efektów na kanał, więc aktualnie używam zewnętrznych efektów i kilku wtyczek z reverbem skierowanych do konsoli, więc osiągnąłem bardzo podobne ustawienie jak z BCF ale z większą ilością kontrolek. Konsola jest kompaktowa i dobrze zbudowana, ale mam kilka pomysłów na rozszerzenie jej możliwości, więc zobaczymy co przyniesie przyszłość!

Strona studia: https://www.facebook.com/russ.disciple

Lokalizacja: przedmieścia Londynu

E-mail: russdisciple@yahoo.co.uk

 

Posted by yarecki in Dub studio
Nowy dział Dub Studio startuje – na początek Russ D (The Disciples)!

Nowy dział Dub Studio startuje – na początek Russ D (The Disciples)!

BYstudiorussZapraszamy Was do nowego działu – Dub Studio – którego celem jest prezentacja studiów, w których powstają dubowe dźwięki. Dział jest otwarty zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów – każdy może zaprezentować swoje studio (za pomocą formularza) a najciekawsze wpisy będziemy publikować.

Na początek czujemy się dumni i zaszczyceni móc Wam zaprezentować jednego z największych artystów dubu, genialnego kompozytora i producenta, niezwykle twórczego i aktywnego – Panie i Panowie – przed Wami Backyard Studio Russa D!

Russ D – Backyard Studio

 

 

Posted by yarecki in News
Nowa EP-ka z Unit137 – „Wicked Land”

Nowa EP-ka z Unit137 – „Wicked Land”

89926Londyński kombinat Unit137 wydaje swoją trzecią EPkę. „Wicked Land” to ładny utwór z pięknym pochodem dęciaków nagrany przez 10-osobowy skład onlyjoe. Za remiksy odpowiedzialni są Russ D, „nasz” Radikal Guru oraz Sleepy Time Ghost. Każda z wersji utrzymana jest w swoim stylu – zresztą posłuchajcie sami:

Posted by yarecki in News
The Disciples – „Resonations” (LP)

The Disciples – „Resonations” (LP)

hqgWydany w 1995 roku przez Cloak And Dagger Records album w całości wyprodukowany i zmiksowany przez Russa D. Na płycie wydanej oryginalnie zarówno na CD jak i 2LP znajduje się 13 utworów utrzymanych w stricte soundsystemowym, ciężkim, mistycznym klimacie Disciples.  Co ciekawe utwory zawarte na płycie to produkcje z lat 92-95, wyprodukowane specjalnie na potrzeby Boom Shaka Lacka Soundsystem.

Samo to wskazuje, że album zawiera praktycznie same killer tunes charakterystyczne dla produkcji Disciples z tamtego okresu. Czysty soundsystemowy dubplate style od samego początku, bez rozgrzewki. „Eastern Fire” na pierwszy ogień i wiemy z czym będziemy mieli do czynienia. Ciężki klimat, przytłaczający bass, finezyjne linie melodyczne, charakterystyczne partie syntezatorowe. Jednym słowem wszystko to co najlepsze u Disciples. Album zdaję się być idealnym przykładem doskonałych produkcji z kręgu elektronicznego dubu. Szczególnie dla kogoś tak rozkochanego w dubowych produkcjach z lat 90’ jak ja.

Muzyka od której z wrażenia zasycha w gardle. Klasyk.  

Posted by King_DuBear in Recenzje