dubkasm

Dubkasm – historia dubu z Bristolu

Już w tym miesiącu do sklepów płytowych trafi nowa płyta Bristolskiego duetu Dubkasm. Wydawnictwo nosi nazwę „Transformed in dub” i jak sama nazwa wskazuje będzie to album w całości zawierający dubowe wersje utworów z płyty „Transform I”. Tymczasem w oczekiwaniu na płytę, polecamy obejrzeć krótki dokument o formacji Dubkasm, który niedawno został opublikowany przez nich w internecie.

The Dubkasm Story from Dubkasm on Vimeo.

Posted by King_DuBear in News
Dubkasm w Krakowie

Dubkasm w Krakowie

dubkasm1Dub Temple w Krakowie można uznać za jak najbardziej udane. Pomimo minusowej temperatury na dworze do klubu Krzysztofory przybyło dość dużo ludzi i mała sala pękała w szwach.  Nim nastąpił występ Dubkasmu, bardzo dobry set zagrali chłopaki z Global Roots Kolektif, prezentując solidną dawkę UK dubów. Po nich zagrał organizator całego przedsięwzięcia Dubssed, który wie co oznacza zdanie „dubwise no compromise”. Tyczy się to zarówno jego bujającej i przestrzennej selekcji, jak i nagłośnienia, które przygotował na ta imprezę. Bas szurał po cegłach klubu ostro, a w ubikacji trzęsło drzwiami i pisuarami.

Godzina 1 to już początek występu dwójki Brytyjczyków z Bristolu – Dj Strydy i Digistepa, czyli Dubkasm za sterami. Rozpoczęli od hołdu dla nieodżałowanego Yabby  You, zmarłego niecałe dwa tygodnie temu. Dj Stryda na początek poczęstował nas rootsami,  aby następnie przez dobre półtora godziny masować publikę steppersami. Z bardzo dobrej płyty „Transform I” zagrali m. in From the Fundation, Respeck, Babylon Ambush czy City Walls. Nie zabrakło też starszego kawałka Dub Judah Babylon is a trap oraz totalnej dla mnie niespodzianki w postaci singla Abassi & Vibronics. Wspomnieć trzeba iż każdy kawałek był grany wraz z wersja dubową, a wtedy najczęściej Digistep łapał za saksofon przygrywając piękne melodie, po prostu miód na uszy. Dj Stryda zapowiadał każdy numer podobnie jak ma to miejsce w jego audycji Sufferah’s Choice, przez co cały set pięknie układał się w całość. Po tych kilku godzinach w świątyni dubu przez dłuższy czas odczuwałem szum w uszach, lecz nie był on aż tak dokuczliwy jak na koncercie Zion Train w Katowicach widać, że Dubseed wie co robi gdy podkręca bas. Jeśli tak cudownie zaczyna nam się ten nowy rok to strach pomyśleć co będzie dalej. Wielkie dzięki dla organizatorów za tą imprezę – jako dubmassive.org jesteśmy dumni że mogliśmy być patronem tejże imprezy!

Autorzy: Bedi&Yarecki

dubkasm2dubkasm3

Posted by Bedi in Relacje

Dubversao Sistema De Som Apresenta: Brother Culture – Chillin inna Brasil

Można śmiało powiedzieć, że rodzi nam się nowa mocna scena, i to nie w Europie, a w Brazylii. Po ataku na Europę DigItalDubs Soundsystem, i po netlabelowym wydawnictwie Dublizera, a także po nagraniu płyty Dubkasm w Brazylii, czas na Dubversao  z Sao Paulo. Płytę udało mi się zakupić na tegorocznym festiwalu w Ostródzie, a przywiózł ją wokalista, który ja współtworzył – Brother Culture. Sound ten powstał w 2002 roku, a prezentuje roots, dub i danceahall na własnym sprzęcie

Płyta ta składa się z 9 kawałków, z czego 5 z wokalnym udziałem Brother Culture, a 4 to wersje dubowe. Trwa 40 minut i jest to 40 pięknych minut! Już od pierwszych dźwięków Heavy Bass Line, można stwierdzić, iż Brazylijczycy bardzo dobrze przyswoili sobie brzmienie UK dubu. Brother Culture jest tu w bardzo dobrej formie, jego nawijka, jakże charakterystyczna, pięknie współgra i tworzy piekielnie mocną całość. Płyta jest równa, każdy kawałek może być soundsystemowym hitem, a Brother Culture pokazuje swój niewyczerpany potencjał, bo w tym roku ukazała się też jego solowa płyta „Isis”. Nie będę rozpisywał się na temat kawałków, powiem tylko tyle: jeśli ktoś jej nie ma, to niech sobie pluje w brodę, bo nie jest łatwa do zdobycia, a jest warta zachodu. Na koniec polecam ich MySpace http://www.myspace.com/dubversaoss  i tylko jeden kawałek z tej płyty „Chilling in Brasil”.

Posted by Bedi in Recenzje
Dubkasm – „Transform I” (LP)

Dubkasm – „Transform I” (LP)

dubkasmNiewiele jest takich płyt, na które ciśnienie i zapowiadające ją kawałki powodują, że wiesz że ją kupisz na 100%.

Pierwsza płyta długogrająca duetu producenckiego Dubkasm czyli Strydy i Digistep’a, po serii wcześniejszych wydawnictw, przeciekach w cotygodniowej audycji Strydy czy wreszcie zapowiadającym ją single 7″ z legendarnym Dub Judah jest jedną z nich. Nagrana na dwóch kontynentach, masterowana i realizowana w studiach w Rio de Janeiro, Londynie, Nottingham, Bristolu i w Norwegii co jest rzeczą absolutnie unikatową w skali zjawiska jakim jest roots i dub pochodzący z Wielkiej Brytanii. Słychać na niej zarówno gorące favelle Rio jak i zimny nadmorski Bristol.

Nie można powiedzieć, że kawałki na płycie utrzymane są w jakiejś konwencji gdyż ta płyta łamie wszelkie konwencje. Nie da się jej zaszufladkować, mamy tutaj zarówno etno-folkowe numery, natchnione nyabinghi, świetnie zagrane reggae i niesamowite steppersy.

Warto dodać, że płyta jest praktycznie w całości zagrana na żywych instrumentach co w dzisiejszych czasach jest dość oryginalnym i karkołomnym pomysłem przy jak waidomo znikomej sprzedaży płyt. Na płycie znajduje się 17 kawałków z tak znakomitymi goścmi jak wspomniany Dub Judah, Tena Stelin, Christine Miller, Afrikan Simba, Levi Roots czy Ras Addis. Do CD dołączony jest krótki trailer jak powstawała płyta Transform I, natomiast samo wydanie LP jest równie niesamowite. Podwójne 12″ krążki wydane w grubej okładce z ręcznie malowanymi obrazami w środku.

Zdecydowanie warto kupić tę płytę i przekonać się, że obecnie w UK produkuje się nie tylko digitalowe, mikrofalówkowe, szybkie steppersy ale też “quality stuff”.

Artykuł użyczony dzięki uprzejmości http://www.rootsrevival.org

Posted by Jaszol in Recenzje