Rok 1984, Anglia. Na sklepowe półki właśnie trafił nowy album wydany przez Ariwa Sounds w kooperacji z Jah Shaka Music. Jah Shaka meets Mad Professor at Ariwa Sounds. Album dość specyficzny. Mając w ręku płytę, od razu rzucają się dwie zupełnie inne „labelki” po obu stronach płyty. Jedna z Ariwa Sounds jedna Jah Shaka Music. Tak jak więc można się spodziewać, jedna strona płyty to tzw. Jah Shaka Side, druga zaś – Mad Professor Side.
Gdybym miał opisać ten album jednym słowem, to określenia szukałbym gdzieś blisko pojęcia „mistyczny”. Mimo że mamy do czynienia z dwoma różnymi producentami i stylami, płyta jest bardzo jednolita. Zaskakująco gładko przechodzi się z jednej strony płyty na drugą, a kompozycje, mimo że różne, uzupełniają się we wspólnym klimacie. Ma się wrażenie, że obie strony albumu opowiadają jedną i tę samą historię. Na obu stronach LP znalazło się po 5 utworów. „Jah Shaka Side” to Satta Dub, Almighty Dub, Warrior Dub, Living Dub, i H.I.M. Dub. „Mad Professor Side” zaś to Creation Dub, Atmospheric Dub, Claps like a thunder, legendarne Peoples of Yoruba i Rorima. Jakkolwiek banalnie to zabrzmi, album ten to kolejna z tych płyt, o której nie sposób opowiedzieć słowami. Przyciąga przede wszystkim klimatem i medytacyjnymi brzmieniami, charakterystycznymi dla produkcji obu panów z tego okresu.
Na uwagę zasługuje także okładka płyty (której styl obecny jest również na płycie z drugiego spotkania Jah Shaki i Mad Professora), która, co musze przyznać, należy do jednych z moich ulubionych. Jah Shaka meets Mad Professor at Ariwa Sounds to świetny album pod względem muzycznym. Zaskakuje głębią i jednolitością, a zarazem bogactwem treści muzycznej. Zdecydowanie do polecenia.