Mungos Hi Fi

Dub Lovin’ Criminals

Dub Lovin’ Criminals

Dub Lovin’ Criminals to niestrudzeni wojownicy o dobrą zabawę. Kolektyw złożony jest z DJ: Nutz’a, Scarhand’a, Raskal’a, Gotriego, Fiftififti, Phill’a oraz Bastard’a. Każdy z nich przechodził fascynację różnymi stylami muzyki od roots reggae przez hip-hop, trip hop, house, break, drum and bass, breakcore, minimal kończąc na happy hardkorach. Połączyła ich miłość do przestrzennych brzmień dub’owych, a szczególnie dubstepu. Continue reading →

Posted by Bedi in Abecadło polskiego dubu
Craig z Mungos Hi Fi w Katowicach 9.10.2009

Craig z Mungos Hi Fi w Katowicach 9.10.2009

mungos-hifi-22Za nami już druga impreza z cyklu Hajle Silesia. Na pierwszej pojawił się gość z Finlandi – Tes La Rok, na drugiej zaś zagrał Szkot Craig – współtwórca soundystemu Mungos Hi Fi. Przed nami trzecia odsłona tej imprezy, której gościem będzie Radical Guru. Dzięki Dub Lovin Criminals dubstepy zawitały do Katowic, a wraz z nimi dub. Choć sam kolektyw z Katowic stawia na dubstepy, to już na pierwszej edycji Hajle Silesia wyświetlono świetny film o dubie „Dub echoes”, za co z tego miejsca serdecznie dziękuję. Pierwsza edycja Hajle Silesia odbyła się w katowickim klubie „Elektro”, natomiast druga na katowickim rondzie w „Oku Miasta” – i bardzo dobrze bo więcej tam miejsca i zdecydowanie lepszy klimat na tego typu imprezy. Dobry plakat imprezy przyciągnął mą uwagę i nie widziałem innego wyjścia jak tylko się tam pojawić.

Oczywiście plakat był tylko pretekstem, bo gdy słyszę produkcje Mungosów to od razumoje ciało się kiwa samoistnie. Publikę do godziny 2 rozgrzewali Dub Lovin Criminals, a potem rozpoczął swój ponad dwugodzinny set Craig. Powiem szczerze, że za dubstepami nie przepadam lecz produkcje, które wypuszczają Mungosi pod szyldem Scru A Dub łykam bez dwóch zdań. Swój set rozpoczął od wokalnych klasyków rootsowych, a wszystko w sosie dubstepowym, następnie poleciały produkcje Mungosów m. in Babylon, niezniszczalny Ing z Brother Culture, orazutwory z płyty „Sound system Champions” wydanej w 2008 roku. Z dubstepów przeszedł na rytmy lżejsze bliższe dancehallowi i dubowi co mnie bardzo ucieszyło. Set w wykonaniu Creiga dał mi w 100% to czego oczekiwałem i co chciałem usłyszeć na porządnym nagłośnieniu. Po koncercie ciągle dudniło mi w uszach, co jest potwierdzeniem tego jak dużo basu było na głośnikach. Ludzi w klubie było dużo lecz przerzedziło się, gdy zaczął grać lżej. Może to tez przez późną już godzinę, bo było już grubo po 3. Uważam imprezę za bardzo udaną, dziękuję tym, którzy byli ze mną i tym których spotkałem i oby do grudnia.

Posted by Bedi in Relacje