ras michael

„Walk The Walk” The Webserie by Brain Damage & Wasaru

„Walk The Walk” The Webserie by Brain Damage & Wasaru

Przepraszamy, ten wpis jest dostępny tylko w języku Angielski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

teaserThe last album of Brain Damage „Walk the Walk” is a exciting musical meeting with Jamaican legends – Horace Andy, Kiddus I, Willi Williams, Winston McAnuff and Ras Michael. Now we can watch 8 video episodes, which were recorded during their meeting in Jamaica.

All episodes can be watched here, (French and English subtitles available)

http://brain-damage.fr/videos/wtw-the-webserie/

„With a rich discography of more than 11 albums behind him, Martin Nathan ventures into many artistic and stylistic experiments, under the name of Brain Damage. Acclaimed as one of the founders of the French dub scene, he has spent 15 years alternating between solo projects and music collaborations (High Tone, Vibronics, Sir Jean) in order to establish the roots of his musical art.

2015 he realized in Kingston, Jamaica, the main part of his „Walk The Walk”, to delve more deeply into the dub origins. His friendship with Samuel Clayton Jr, sound engineer and internationally recognized producer (Steel Pulse / Toots & the Maytals) opened the door of the legendary Harry J Studio (Bob Marley / Burning Spear), and offered him the opportunity to attend some interesting meetings and to work, during unforgettable studio sessions with artists such as Horace Andy, Kiddus I, Willi Williams, Winston McAnuff and Ras Michael : five legends, five veterans of the genre, all contemporaries, but with totally diverse sensibilities and backgrounds. For the span
of one studio session, all of them succeed in blending into the musical universe suggested by Brain Damage, and undertake the stylistic exercise submitted by the artist: writing most of their lyrics on the theme of their childhood, the childhood, youth and education. The outcome of these meetings is unique, a singular combination of maturity and genuineness, doubtless resulting from the open-mindedness and talents of each protagonist. And the « Walk the Walk » album was released late 2015 on Jarring Effects label.

The director Wasaru joined him during his journey in Jamaica. This was a great opportunity for him not only to create and artistic work but also to hear these legends narrate their childhood memories. It had a heritage value. In these 8 episodes of the web-serie « Walk the Walk » we can find way more than this opus genesis and legends, as a photograph of the 60s and 70s Jamaican life, anecdotes, mythical events of the island (Bob Marley, Peter Tosh) and intimate confessions.”

Posted by yarecki in Bez kategorii
Brain Damage – „Walk The Walk”

Brain Damage – „Walk The Walk”

bd_wtwPo genialnej płycie, jaką Brain Damage wydał z Vibronics, przyszedł czas na kolejną. Początkowo przeraziła mi ilość wokalistów (nagrywanych w legendarnym studio Harry J na Jamajce), jaka miała zagościć na rytmach stworzonych przez Martina. Już od pierwszych minut okazało się, iż moje obawy były zbędne, a krok Brain Damage w bardziej klasyczne, korzenne dźwięki był bardzo dobrym krokiem – choć od pierwszych przesłuchań trochę brakowało mi tego rozpoznawalnego mrocznego klimatu produkcji. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane po odkręceniu głośności prawie na full, wtedy rozpoczęła się moja mentalna podróż na Jamajkę w dubowym, francuskim stylu. Już na wstępie moją czujność usypia wielki mistyk Nyabinghi Ras Michael w oryginalnym stylu roots&culture, jako drugi genialnie wpasowuje się w rytm również legendarny Kiddus I z którym chcę się śpiewać refren „Yes me Vamp Dem”, do tego mamy rytm z wgniatającą w ziemie linią basu, po prostu miód na uszy. Kolejny artysta, który podołał niezwykłemu zadaniu poskromienia ostrego rytmu Brain Damage to Winston Mc Anuff, który niczym dobry rocznik Bordeux rozpieszcza zmysły, podobnie jak genialny Horacy Andy w „Mama Words”, gdzie ukazuje wszystkie wokalne atuty, a Martin uzupełnił muzykę wpływami Bliskiego Wschodu i wielością efektów, pogłosów. Dochodzimy do dania głównego tej podróży –  Willi Williamsa, który jest dumny z młodych, jak Francuzi ze swego wina, a to dopiero przedsmak tego co nasz czeka dzięki „Fyah bun”, gdzie ogień rozpala niczym dobry koniak. Znów wraca do nas legendarny Horacy Andy, pływający po rytmie, w którym ręce maczał Harry J, w tle zaś słychać odgłosy ptaków i niesamowite efekty pogłosowe. Nastrój, który nas opętał to niezwykła radość, więc nic stanie na przeszkodzie by wraz z Winstonem pobujać się w rytm „Birthday song” i przejść do deseru z Kiddus I, a zakończyć ta płytę z niepowtarzalnym Ras Michalem pokazującym czym jest prawdziwe dub poetry.

Na tym albumie znajdziemy tu esencję dubu, a przede wszystkim jest to ona dla wszystkich tych, którzy z jednej strony uwielbiają roots śpiewaków a nie do końca rozumieją współczesny dub; z drugiej strony ci którzy, jeszcze nie znają muzyki roots dzięki nowoczesnemu podejściu Braina Damage do tematu mogą wejść w jej mistyczną krainę . Zdecydowany kandydat do płyty roku!

Linki:

Home




Posted by Bedi in Recenzje