7 kwietnia na rynku pojawił się album amerykańskiego zespołu John Brown’s Body, będący dubową wersją ich płyty „Kings And Queens”. Szybkie spojrzenie na artystów, których zaprosili do współpracy przy „Kings And Queens In Dub” zasugerowało, że to będzie dobra rzecz…Ticklah, Dubmatix, Dubfader (10 Ft. Ganja Plant), legendarny Dennis Bovell, Yesking, Michael G (z Easy Star All-Stars), Lord Echo (z The Black Seeds) and inni…Druga myśl przyszła po przeczytaniu ich inspiracji – klasyczne albumy Burning Spear, Aswadu i innych, tak brzmiało to wszystko dobrze.
I brzmi to bardzo dobrze. Muzyka. Dubowanie z najlepszym wydaniu, w klasycznym, old-schoolowym podejściu, oparte o solidny rytm bębnów, ciężki bas, wypełnione świetnymi efektami, otoczone dźwiękowym, rozległym krajobrazem. Latające urywki wokalu, muzyka przepływająca przez niskie-średnie-wysoko-tonowe ścieżki, rezonujące echa i reverby. Muzyka podana w dubwisowym sosie, ze świetnym balansem między jej partiami, z troską o brzmienie całości, jak każdej najmniejszej części.
Dla mnie takie albumy są jak ulubione, ukochane danie. Wiesz, czego się spodziewać ale i tak za każdym razem jesteś totalnie oczarowany, jak wybornie może ono smakować.
https://soundcloud.com/johnbrownsbody/pulsing-dub
Linki: