Radikal Guru aka Mateusz Miller to producent i dj urodzony w północnej Polsce, dobrze znany na scenie dubstepowej za jego reggae-dubstepowe mash-upy i jedyne w swoim rodzaju brzmienie będące wypadkową inspiracji prekursorami dubu tj. King Tubby, Lee Scratch Perry czy Scientist. Swoistą rozpoznawalność zdobył po wydaniu serii vinyli na Dubbed Out records (UK) w 2008. Radikal rozpoczął szllifowanie swoich umiejętnośći producenckich robiąc trip-hop i jungle w 2004. Zafascynowany brzmieniem Asian Underground w 2005 wypuścił demo album “The East-West connection”, który zyskał popularność w internecie. Przeprowadzka do Cork (IE) w 2005, gdzie kontynuuje rozwój swoich technik w produkcji, stwarza mu więcej możliwości w efekcie czego zdobywa coraz większe zainteresowanie grając w klubach w całej Irlandii. W międzyczasie jego brzmienie rozwija się, gdy zaczyna eksperymentować z dubem i innymi jego podgatunkami takimi jak dubstep. W październiku 2008 doczekuje się winylowego wydawnictwa w sublabelu Z-Audio – Dubbed Out Records, co daje mu przepustkę do szerszej publiczności, a jego numery są emitowane w stacjach radiowych tj. BBC Asian Network, Sub FM, Rinse FM, Sensimedia Network. Rok 2009 przynosi Radikal Guru uznanie w świecie klubowym owocując graniem w klubach i na festiwalach w całej Europie. Radikal kontynuuje tę podróż do dnia dzisiejszego wciąż z głową pełną pomysłów na nowe projekty. www.myspace.com/radikalgurumasterplan
1. Od kiedy Twoje serce bije Dubem?
Z reggae i dubem miałem styczność już w dosyć młodym wieku ale nigdy jakoś mocno nie wszedłem w ta muzykę. Dopiero gdzieś w czasie liceum zacząłem poszukiwać nowych brzmień i w którymś momencie wkręciła mi się płyta Lee Scratch Perry- „Kung Fu meets the Dragon”. Jednak myślę ze ten moment kulminacyjny nastąpił dopiero podczas mojej pierwszej styczności z prawdziwym soundsystemem grającym ciężki dub z prawdziwego zdarzenia, a było to na sesji Revelation Soudsystem w Irlandii jakieś 5 lat temu.
2. Jeśli słuchasz dubu to klasyka czy nowoczesność?
Jeśli słucham dubu to raczej lubię szperać w starych jamajskich nagraniach. Moim faworytem była i jest płyta ś.p. Yabby U- „Jesus Dread”. Lubię tez wszystkie remixy od mistrza gatunku czyli King Tubby jak również The Scientist lub Prince Jammy. Jeśli chodzi o nowe rzeczy to tez strasznie lubię Alfa & Omega, Vibronics, Kanka lub Zion Train.
3. W dubie ważny jest…
W dubie ważny jest każdy element składający się w jedną całość. Pulsujący bas, mocna rytmiczna perkusja, dużo efektów specjalnych (delay, echo itp.), dobra melodia i skank. Dopiero te wszystkie części połączone razem dają prawdziwy vibe!
4. Podaj płytę/utwór, która/y gdy słyszysz, jedyną myśl jaką masz w głowie jest: więcej basu.
Nie bardzo jasne jest to pytanie 🙂
5. Jeśli mógłbyś spełnić muzyczne marzenia wybierając kogoś do współpracy lub materiał do remiksu, kto/co by to było? Nie mam takiego marzenia dotyczącego współczesnych artystów bo uważam ze jest to nadal w zasięgu moich możliwości. Natomiast największym marzeniem byłoby spotkać się z kimś takim jak King Tubby i zmixowac razem jakiś materiał u niego w studiu albo nagrać płytę z Yabby U .
6. Studio marzeń? Przydało by się jakieś konkretne miejsce z dużym wyborem sprzętu, analogowe mixery i wzmacniacze, tape delaye i ogromna konsoleta
7. Najlepszy, najbardziej inspirujący, niezapomniany koncert jaki przeżyłeś? Najbardziej niezapomniany był mój występ na One Love festival w Londynie kiedy dowiedziałem się przed graniem o narodzinach mojej córki.
8. Najbardziej zakręcony pomysł na dub lub remix.
Staram się żeby każdy mój numer był pozytywnie zakręcony.
9. Dub to tu i teraz czy podróż w przyszłość?
Dub to podróż w kosmos.
10. Plany na przyszłość?
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to już niedługo ruszy moje własne wydawnictwo. Póki co dużo czasu zajmuje mi gromadzenie materiału na album który mam nadzieje że już niedługo będzie mógł się ukazać i robię wszystko żeby stało się to rzeczywistością. Oczywiście bardzo chciałbym dotrzeć tez do słuchaczy poza Europa i z tym też wiążą się moje plany koncertowo wydawnicze.