Puszczając pierwszy kawałek z tej płyty wiedziałem już, że będzie to godzina wycieczka do lat 90 w UK. Płyta zawiera w sumie 16 kawałków, z czego połowa to wersje dubowe. Digitalowy, tytułowy rytm „Problem time” dyktuje tempo całej płyty. Jest to już także numer jeden na sesjach, grany jako duplate w wersji z Charliem P i King Generalem. Dougie jak i Barry to weterani sceny soundsystemowej w UK. Pierwszy znany jest z Conscious Sound i Bush Chemist, wypuścił już wiele killerów uk rootsowych, steppersów i digitali. Barry natomiast wydał wiele kawałków w labelu Reggae On Top i można śmiało powiedzieć, że jest już legendą wciąż prezentującą wysoki poziom. Wracając do płyty nadmienię, że Barry śpiewa o ważnych i bardzo aktualnych sprawach i jest to w 100 procentach świadomy przekaz. Porusza on tematy wadliwego systemu państwa, nie szczędzi słów krytyki FBI, CIA zauważa, że działają podobnie jak mafia. Rytmy Dougiego i śpiew Barrrego (a także czasem Douga!) to wyższa półka i śmiało kilka tjunów takich jak „Problem time”, „Wicked system”, „Political stormtroopers” czy „Hooligan” można określić jako killery które wybrzmiewają na wielu sesjach na całym świecie. Kogo nie przekonała ta recenzja to zapoznania się ta pozycją zostawiam ze wspomnianym dubplatem: