Dub Temple #42 zasługuje na krótką chociaż relację – było to druga krakowska konferencja 3 sound systemów w jednym miejscu, pierwsza miała miejsce w zeszłym roku. Już przed wejściem na teren, gdzie zrobiliśmy krótki postój na, powiedzmy, wewnętrzne przygotowanie się, słychać było charakterystyczne dudnienie. To zwiastowało dobrze – muzyka jest zawsze najważniejsza i jest esencją, ale jeśli przy tym robi masaż ciała niskimi tonami no to nie może być lepiej. To jest dodatkowa energia, kilowaty mocy przetworzone w spalone kilokalorie. Jak to Black Roots śpiewają „natural reaction to the bassline is rockin'”. Graty Pandadreadów i Roots Revival ustawione były przy jednej ścianie, a Dubseeda po drugiej – zostawiając parę metrów przejścia. Naprzeciw siebie rozlokowane były stanowiska sterowania dźwiękiem i grajkowie. Takie rozlokowanie mi osobiście bardzo się spodobało – fabryczna sala została „otoczona” i zamknięta przez sound systemy.
Wszystkie załogi stanęły na wysokości zadania – było bardzo różnorodnie, były rootsy, ragamafiny, dub, dubplate’y, było wszystko. Granie na przemian różnych soundów powoduje czasem przeskoki stylistyczne, co wpływa trochę na dynamikę imprezy, ale to tylko moje osobiste odczucie. Pandadreadów na mikrofonach wspomagali m.in. Liper i Lightman, więc był niezły wokalny showcase. W Roots Revival Jaszol gadał, JSM miał podobno jakieś afrykańskie chanty śpiewać, ale w końcu siekli rootsiwami i najlepszą selekcją dubplate’ów z gatunku „trzęsienie ziemi” – od Johny’ego Clarka pod Dan I i ViolinBwoya. Dubseed najbardziej spójnie i konsekwentnie pompował głębokimi steppersami. Soundy grzmiały, na początku Dubseedowy grał w moim odczuciu jakby ciszej, ale później huknął już pięknym basem. Ale to może mój odbiór tylko – wiadomo jak jest, każdy inaczej rejestruje dźwięki, jest przygłuchy albo nie, otumaniony czymś tam, się źle czuje bo coś zjadł etc. itp. itd. Końcówka w bardzo dobrym stylu – Pandadready „Poor and needy” Misty In Roots, Dubseed „Shaolin Grade” Artikala i Roots Revival „Shaka Shaka Warrior” ViolinBwoya. Rough&tuff jak to mawiają.
Piątka dla Dubseeda i grających, wszystkich zaangażowanych w organizację, dla publiki. Tradycyjne pozdrowienia dla wszystkich spotkanych – Natalii, Kasi, Gacka, Adama, Ani, Macieja, Kingi&Skierasa – do zobaczenia następnym razem pod scoopem.
Sound System rządzi!
3 konferencja. Był jeszcze sylwester w Łodzi:)