Diana Levi

Pytana o to, jaką kobietą jest muzycznie , w jakie dźwięki się ubiera i gdzie szukać genezy tej przygody trwającej niemal całe życie, odpowiada krótko i na temat: „Kocham muzykę”.
Diana Levi, bo pod takim pseudonimem występuje oficjalnie na scenie muzyki reggae od 2oo9 roku, jest artystką poszukującą. Jako wielbicielka mocnego ciężkiego brzmienia i dub’owych podróży znalazła swoje miejsce, jako mc na polskiej scenie soundsystemowej. Występowała tu o boku takich polskich składów jak: Pandadread SS, Roots Revival, Smoke System, Rise Up SS, Bass Acid, Woras Sorrow, Mati Ital Yuth, Fatty Fatty, Jam Vibz, Dreadsquad, Mystic Dubs, Jah Wind, Natur, Syntopa, KGS, Jah Love……, Izrael, Tallib, Mad Majk, Krzaku, Single Dread, KCZ, Kasia Malenda, Smoke da Crak Off, Krakowsky, Rabbadabuka RB, Leśne Dziupla, Radikal Guru.
Zagranicznych: Aldubb, Irie Up SS, Jah Seal, Jah Glue, Jabaman, Deadly Hunta, Daddy Freddy, Roman Judah, Manasseh, Jah Free, Vibronics, Weeding Dub, King Shiloh, Bush Chemist, Soul Jah SS, Earl 16,.
Jednak na tym nie koniec, bowiem Diana Levi, nie zamyka się w szczelnych murach jednego gatunku. Poszukuje, smakuje, uczy się, łączy i trwa w tym, w czym może czuć się jak w domu, jak u siebie, zwyczajnie na miejscu. Bowiem, jak mówi: „ Wielość gatunków jest niczym wielokulturowość.” Wierzy, ze od każdego można się czegoś nauczyć, a idąc ta droga jest to krok ku szerszemu spojrzeniu i rozwijaniu swoich artystycznych horyzontów. Wszystko to owocuje współpraca ze środowiskiem hip-hop’owym, związanym w dużej części z Zion Studiem i przeprowadzką do Krakowa, gdzie nagrywała i występowała u boku takich artystów, jak: Jahbestin, Rasta Squad, Zion Squadzik, Szajka, Arczi, Firma, Roman Boski, VNM, Difel, Boomping Crew, Redi, Praktis, Peku, Kamil PRJ, Wirus, Shoom, Gadabit, Królewski Styl, Grubson, Wysoki Lot, Aysha, Gouva.
Diana Levi, pojawia się również na imprezach jungle, Dub step i dnb. ….Simon Saint, PZG, Dubskint, Toniczque, Walek
…….
Diana Giurow, bo tak naprawdę się nazywa, urodziła się w Bułgarii, w Plovdiv. Jako 3-letnie dziecko wróciła do Polski, gdzie zaczęła się jej przygoda z muzyka i rozmnażającymi się przez lata hektolitrami dźwięków. Jako 5-letnie dziecko trafiła do choru kościelnego. Kolejne lata jej edukacji zarówno tej muzycznej jak i doświadczenia na scenie, to festiwale piosenki religijnej, poezji śpiewanej, piosenki aktorskiej, warsztaty wokalne i aktorskie oraz obsługi wszelkich imprez w szkołach. W wieku 12 lat, zaczęła grac na gitarze i klawiszu, wszystkiego uczyła się sama. Prowadziła dziecięcy chor kościelny przez 4 lata, zajmując się grą na gitarze i bębnach oraz opiekując się głosem altów. Nie obce jej były klimaty ognisk, wtedy główna inspiracją były lata 6o/7o-te, gdzie królem był Jimi Hendrix i Janis Joplin, dodatkowo pochłaniały ją klimaty rocka i bluesa.
W 2oo1 roku, zakochała się w jazzie. Wyjechała z rodzinnego miasta za kierunek obierając Białystok, a za cel przyswojenie sobie technik improwizacji. Zakwitło w jej sercu marzenie, by zając się jazzem. Przez kolejnych 7 lat Brala udział w licznych jamm’ach lokalnej sceny podlaskiej i udzielała się w rożnych projektach muzyczno –artystycznych. Należała do choru goospelowego. Przez chwile zastanawiała się nad przejściem na śpiew operowy, bowiem dostała się do chóru Filharmonii i Opery Podlaskiej, jednak postanowiła ze zwiąże swoje życie ze śpiewem rozrywkowym. Występowała u boku takich muzyków jak: Marek Balata, Gralak, Kinior, Gurzuf, Kasa Chorych, Esperanto.
W 2oo9 roku, w trakcie poszukiwana stałego zespołu trafiła, jak wierzy, nie przypadkiem do składu wyrosłego i ukształtowanego z muzyków The Rebels i Spejs Braders. Wspólnie stworzyli Granko. W tym samym czasie została zaproszona gościnnie, jako mc przez Roots Defender SS z Lublina. Czas ten, jak mówi, był owocny o zmiany wewnątrz, co więcej, wyznaczył nowy kierunek, w którym zapragnęła podąrzać.
Od 2o11 roku, występuje z Rabbadabuka Riddim Band, Sun El .
Od 2o12 roku, podjęła gościnną współpracę z Jabbadub, Ziggy Piggy i UpBeat Quartet.
Fascynują ją przeróżne rodzaje emisji, dlatego też zgłębia najróżniejsze techniki śpiewu, by moc się wciąż rozwijać. Szczególnie porusza ją biały glos, ludowy zaśpiew, który zważywszy na jej bułgarskie korzenie, budzi wewnętrzny głos. Muzykę traktuje, jako poszukiwanie, jako jedną z najciekawszych życiowych podróży.

 1. Od kiedy Twoje serce bije Dubem?
To był tak naprawdę, w pełni 2ooo rok, kiedy po raz pierwszy trafiłam na reggae party do klubu Metro w Białymstoku. Klasyczne i kultowe miejsce, nigdy nie zapomnę tego ciepła i tej mocy. Zawsze będę to pamiętać!

2. Jeśli słuchasz dubu to klasyka czy nowoczesność?
Hmmm, ciężko powiedzieć, jest tego teraz tyle, ze aż ciężko czasem przesłuchać to wszystko co wychodzi, szczególnie wirtualnie. Jeśli miałabym już kogoś wymienić, to z pewnością Jah Shaka, tak mi sie kojarzy to ze stricte czystym i klasycznym dubem.

3. W dubie ważny jest…
Flow. To również kwestia względna. Sądzę, że dla każdego co innego może mięć tu większe lub mniejsze znaczenie. Ja lubię gdy działa, tzn. gdy wywołuje u mnie ciarki na plecach i mrowienie na karku. Nie zawsze jest to związane z grubym i ciężkim brzmieniem basu, które tak sobie cenie, często, zaskakująco, wręcz przeciwnie. Swoista delikatność, rodzaj nietuzinkowej medytacji i swego rodzaju wypoczynku „oko w oko z głośnikiem.”

4. Podaj płytę/utwór, która/y gdy słyszysz, jedyną myśl jaką masz w głowie jest: więcej basu.
Hmmm, Hmmm, Hmmm. Jest ich naprawdę dużo i często wykracza to poza ramy dub’u. Pozwól ze nie będę wybierać  kocham bas i pożądam go często i gęsto .

 5. Jeśli mógłbyś spełnić muzyczne marzenia wybierając kogoś do współpracy lub materiał do remiksu, kto/co by to było?
Bedzie to prosta odpowiedz na proste pytanie  Jah Shaka, z pewnością to jest moim marzeniem. Jeśli już muszę wybierać.

6. Studio marzeń?
Sądzę, ze każde studio może być studiem marzeń. Łączy sie to nieodzownie z zaangażowaniem obydwu stron i rodzajem współpracy jaki nawiązujesz oraz wibracji jaka między wami sie dzieje, wytwarza, rysuje. Muzyka łączy, koi i scala.

7. Najlepszy, najbardziej inspirujący, niezapomniany koncert jaki przeżyłaś?
Jeśli mówimy o muzyce reggae, to był to koncert Ijahmana Levi, kilka lat temu na Ostródzie. Niezapomniane chwile, piękne niebo, cudowna aura. Doznałam swoistego rodzaju oczyszczenia. Jak zwykle, kiedy kogoś cenie, wzruszyłam sie do łez. Były to łzy wszechogarniającej empatii i szczęścia. Dub right!

8. Najbardziej zakręcony pomysł na dub lub remix.
Jest to pytanie lekko uogólnione, wiec mam pewien problem z odniesieniem. Bardzo lubię remiksy, jestem zawsze ciekawa różnogatunkowych połączeń i przede wszystkim otwarta na współprace. Czasy mamy takie, ze nie przychodzi mi do głowy w tej chwili nic co mogłoby mnie zaskoczyć .. hmmm.. haha

9. Dub to tu i teraz czy podróż w przyszłość?
AAAA to zależy.  Dub jako tu i teraz, bo muzyka jest moim życiem. Ten rodzaj wibracji jak i klimaty innego gatunku, a poruszamy sie wciąż w sferze muzyki, jest częścią mej duszy. Jest lekarstwem na wszelkiego rodzaju dolegliwości, oddechem pełną piersią. Jeśli coś się dzieje, to działa, muzyka działa, muzyka uratowała mi życie nie raz. Muzyka, nigdy Cie nie zdradzi. Odda Ci serce, medytuj, to najczystsze dragi, muzyka, boska tajemnica…itd. to fragment tekstu. Ale, z pewnością, bez dwóch zdań, to również podróż zarówno w przyszłość i przeszłość. Tylko że to juz jest bajka mniej rzeczywista, choć równie poruszająca. Najcenniejsze jest tu i teraz, to by tego tu i teraz nie marnować. Bowiem, codziennie możemy być szczęśliwi. I to nie ważne, czy będzie to dub, czy rap, czy gra w karty, każde ma swoje. Postuluje o dozę szacunku dla siebie nawzajem, szczególnie muzycznie.

10.Plany na przyszłość?
…ohhhh plany plany, jest ich trochę, nie będę zdradzać, bowiem nie chciałabym zapeszyć. Nowy rok rozpoczął sie zaskakująco dobrze,  poza rodziną i yogą, śpiewanie to główny cel w moim życiu, dlatego zaglądajcie tu czasem, bo będzie sie działo, to wam gwarantuje!!!

W najbliższym czasie Dianę możecie usłyszeć na festiwalu w Oslo  , oraz w Łodzi  . Natomiast w kwietniu czeka nas trasa Diany z Aldubb w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Sosnowcu a w maju koncerty z Mayd Hubb.